czwartek, 24 maja 2012

Zielono mi!

 

Zielono mi... i naszej działce! :)

Trawa rośnie tak bujnie, że już wymaga koszenia! I oczywiście natura poradziła sobie sama, bo nasza mieszanka do zagęszczania trawy jeszcze nie wyrosła - możemy to obserwować po kawałku, który Michał przekopał (niepotrzebnie) i który mamy nadzieję wkrótce też się zazieleni!

Żywopłot kwitł już na biało, a tuż przy nim rośnie wybujała kępka "czegoś" co ma nawet pąki!

Oprócz trawki jest całe mnóstwo chwastów, pokrzyw, dziwnych paproci (?)
i kapustopodobnych liści! ;)

Powolutku Michał przekopuje "część na nasadzenia". Posadziliśmy już kilka gatunków kwiatów, brukselkę i dynię! Hehe! Wątpimy żeby coś z tego wzeszło!
Gdzieniegdzie jaaakby coś sie pokazuje, ale najprawdopodobniej ponieśliśmy ogrodniczą klęskę! Błędy, z których już zdaliśmy sobie sprawę to: zbyt gęsty zasiew - czyli ciurkiem "od serca" - i tak obsialiśmy w jednym rządku coś na 10 m2! ;))
 ...No może dynia jest już zrobiona jak należy! :)
Czasem dość długo nie chciało nam sie wybrać i podlać naszych roślinek!
A resztę możemy zwalić na trudną, zaniedbaną, niezasobną glebę!





Chyba złapałam się za głowę???
Ale przecież będzie dobrze!

2 komentarze:

  1. Nie ma wyjścia, musi być dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. jolamaniaczka25 maja 2012 12:24

    witam młodszych kolegów działkowców! nie ma co się martwić bo każdy początkujący działkowiec postępuje jak Wy;my też na nieprzygotowanej ziemi sadziliśmy pomidory i inne warzywa i Jola daremnie czekała na plony!ale teraz mamy winnicę i trawnik(do leżenia) a warzywa Jola kupuje na bazarze;))
    tak więc niedługo przyjedziemy do Was polegiwać na zielonym dywanie!

    OdpowiedzUsuń