środa, 23 listopada 2011

Milo - historia nowego kaftana!

Od poniedziałku Milo ma zupełnie nowy look! Jakimś cudem naszej zdolnej bestii, udało się zdjąć (!!!) stary kaftanik!  Zrobił to szybko, cicho, niepostrzeżenie - jednym słowem zrobił nas w jajo! ;)


...Ale biedak chyba nie do końca przewidział skutki swojego występku! Zaistniała sytuacja zmobilizowała nas do zakupu nowego wdzianka (stare od dawno kwalifikowało się do prania i cerowania!). Nowe moro style ubranko - nie da się ukryć - jest dużo ładniejsze, ale również mniej zużyte, powyciągane i przez to, mniej wygodne! Ponadto trzeba było je założyć i na nowo przejść cały proces adaptacyjny!

Oto filmik z akcji ubierania! Poszło bezboleśnie! Bierność Mila chwytała za serce!



A jeszcze bardziej za serducho chwytało zachowanie nowego Moro-Mila! Znów stał się rzepem, który wskakuje na kolanka, wtula się i przysysa! Znów stał się naszą kochana hubką! ...No cóż... Brzmi to wrednie, ale... jakże wspaniale mieć "kota rzepa"! ;) Choć przez kilka dni!


 








:))

3 komentarze:

  1. bojowy Milo :)
    tu Marta ,,ale nie wiem jak nie być anonimową :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierni fani bloga czekają na kolejne wpisy! Uprasza się redaktorkę o nie symulowanie choroby i branie się do roboty!!! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Częstochowa obejrzała film :)),główni aktorzy tacy przystojni! super pomysł z tym blogiem!

    OdpowiedzUsuń